Przejdź do treści
o nas

Dubrownik walczy z hałasem

Turkot plastikowych kółek niosący się po brukowanych ulicach był na tyle uciążliwy dla mieszkańców Dubrownika, że jego władze wprowadziły zakaz ciągnięcia za sobą walizek. To nie pierwszy krok, jaki podjęło miasto w walce z hałasem powodowanym przez nadmierną turystyfikację miasta.

Fot Patricia Jekki

Nawet 4000 euro grzywny za nocne wrzaski i pijaństwo na ulicach mogą zapłacić osoby, które najdzie ochota na balowanie pod gołym niebem w Dubrowniku. Od ustanowienia wysokich, a co za tym idzie skutecznie prewencyjnych, kar za zakłócanie spokoju władze tego miasta rozpoczęły batalię z turystycznymi wybrykami, które wcześniej na tyle wymknęły się spod kontroli, że zaczęły poważnie doskwierać stałym mieszkańcom tego zabytkowego miasta.

Burmistrz Dubrownika Mato Franković zaangażował też kilka różnych firm, które zainstalowały mierniki dźwięku w wielu punktach miasta, a na celowniku znalazły się przede wszystkim puby i kluby z głośną muzyką, słyszalną nie tylko w lokalach, ale też na ulicach. Pierwszym ukaranym stał się lokal Cele znajdujący się przy najdłuższej ulicy Starego Miasta w Dubrowniku, którego zamknięcie na tydzień zarządził burmistrz w wyniku rażących naruszeń spokoju wynikających z jego działalności. Oszacowano, że niedostosowanie się do rozporządzeń dotyczących hałasu kosztowało ten lokal około 70 000 euro potencjalnego przychodu utraconego w wyniku przymusowego zamknięcia lokalu zlokalizowanego na gruntach dzierżawionych od miasta.(1) Burmistrz w rozmowie z lokalnymi mediami wyraził nadzieję, że taka kara przemówi do rozsądku innym restauratorom i właścicielom klubów, a w konsekwencji nakłoni ich do samodzielnego ograniczenia hałasowych uciążliwości związanych z ich działalnością.

To zresztą tylko pierwszy stopień sankcji grożących przedsiębiorcom zanieczyszczającym miasto hałasem. Przy powtórnym naruszeniu przepisów zakaz działalności wydłuża się do 30 dni, a po trzecim naruszeniu – zakaz jest bezterminowy.

Do tych wcześniej ustanowionych przepisów właśnie dołączył nowy: zakaz ciągnięcia walizek na kółkach po zabytkowych uliczkach Dubrownika, jako kolejny ze sposobów na ograniczenie hałasu w mieście. Franković zapowiedział, że na razie turyści zobowiązani będą do noszenia swojego bagażu, natomiast od listopada testowany będzie system dowozu bagaży w obrębie Starego Miasta, które przyjezdni zostawiać będą w określonych punktach zbiorczych.

Kolejnym krokiem jaki zapowiedział Franković w walce z hałasem w mieście, jest wyeliminowanie uciążliwych dźwięków dostaw zaopatrzenia do lokali gastronomicznych i rozrywkowych. Na razie mogą się one odbywać od 5 do 7:30, istnieją też ograniczenia co do liczby pojazdów, jakie jednocześnie mogą przebywać w danym miejscu, jednakże miasto planuje całkowity zakaz wjazdu prywatnych samochodów dostawczych. W zamian przedsiębiorcom zostanie zaproponowana możliwość cichych dostaw pojazdami elektrycznymi, które będą obsługiwane przez służby miejskie.

Także wykonywanie i emitowanie utworów muzycznych w przestrzeni publicznej podlegać będzie nowym regulacjom. Wprowadzono już całkowity zakaz montażu nowych głośników na zewnątrz lokali, a głośniki zamontowane dotychczas muszą zostać usunięte. Natomiast artyści chcący prezentować swoje utwory na ulicach będą mogli to robić wyłącznie w wersji bez wspomagania się wzmacniaczami i głośnikami.

Fot-Arber-Pacara

Jak deklaruje burmistrz w rozmowach z mediami jego celem jest przywrócenie mieszkańcom miasta komfortu życia i zakłada, że najdalej w przeciągu dwóch lat skutecznie zostaną wyeliminowane hałasy wynikające z nadmiernej działalności turystycznej paraliżującej życie stałych mieszkańców Dubrownika.

(1) Informację tę podał chorwacki dziennik Jutarnji list (The Morning Paper)

Pozostałe dane zawarte w niniejszym artykule pochodzą z informacji udostępnionych dziennikarzom przez Urząd Miasta Dubrownika.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *