Przejdź do treści
o nas

Znaczenie ciszy

Żyjemy w bardzo głośnych czasach. O tym, że nie zawsze tak było, przypomina książka „Historia ciszy i milczenia”. Jej autor Alain Corbin, odszukał w literaturze różnych epok świadectwa, dokumentujące stosunek minionych generacji do kwestii ciszy, spokoju, chronienia się przed hałasem.

 


Jeszcze nigdy w historii ludzkości nie było w powszechnym użytku tak wielu urządzeń generujących głośne dźwięki. W przeszłości uciążliwy hałas skupiał się na obszarach przemysłowych oraz wzdłuż traktów komunikacyjnych. Teraz jest wszędzie – także w miejscach, gdzie staramy się odpoczywać po pracy, na urlopach i wakacjach, bo każdy z nas może mieć i użytkować hałaśliwe urządzenia wszelkiego rodzaju.

A jak było w przeszłości? Przeważnie znacznie, znacznie ciszej niż dziś. Opowiada o tym książka “Historia ciszy i milczenia”. Jej autor Alain Corbin, odszukał w literaturze różnych epok świadectwa, które dokumentują stosunek minionych generacji do kwestii ciszy, spokoju, chronienia się przed hałasem. Opowiada czytelnikom na przykład o tym, że w wieku XVIII cisza była powszechna, a wręcz modna. Ludzie czerpali profity z kontaktu z naturą, szukali odosobniania, miejsc sprzyjających refleksji i regeneracji organizmu. To co głośne postrzegane było wówczas jako prymitywne, irytujące i niegodne uwagi.

Z dzisiejszej perspektywy czytanie o tym, jak cisza i hałas przenikały się na przestrzeni minionych epok jest co najmniej pouczające, a może i fascynujące. Kto zna harmider współczesnych szkolnych korytarzy być może zdziwi się, że szkoły w przeszłości nie miały żadnego problemu z hałasem, bo dyscyplina i szacunek do nauczycieli, wpajane dzieciom od najmłodszych lat, skutecznie eliminowały wrzawę z placówek edukacyjnych, dzieci mogły więc skupić się na pozyskiwaniu wiedzy, a nie na tym, by w ogóle usłyszeć co mówi nauczyciel.

Ciekawe są także cytaty przedstawiające poszukiwanie ciszy przez artystów, tak by niepożądane dźwięki nie rozpraszały ich podczas pracy twórczej. Corbin wspomina między innymi Kafkę, domagającego się najcichszych pokoi hotelowych, Marcela Prousta, który kazał wyłożyć ściany korkiem w swojej sypialni czy Rilkego, postrzegającego moment ustania hałasów niczym ulgę podobną do odczucia, gdy mija ból.

Autor „Historii ciszy i milczenia”, książki niezwykle skondensowanej i lapidarnej, pisze też o znaczeniu ciszy dla wszelkich wyznań religijnych i praktyk medytacyjnych, omawia ideę pejzażu dźwiękowego jako takiego i tłumaczy dlaczego u części osób cisza może budzić lęk. Jak to możliwe? Alain Corbin ciekawie objaśnia to czytelnikom.

Jeśli więc doskwierają Państwu hałasy współczesnego świata, to lektura tej książki uzmysławia, że pejzaż dźwiękowy wcale nie musi być taki, jakim znamy go teraz, bo nasi przodkowie skutecznie zabiegali o ciszę rozumiejąc jej dobroczynne znaczenie. To od nas samych zależy czy będziemy nadal godzić się na życie w hałaśliwym świecie czy może spróbujemy skorzystać z doświadczeń poprzednich pokoleń i spróbować zaprosić więcej ciszy do naszej codzienności. Agnieszka Kantaruk

Tekst pierwotnie ukazał się w Magazynie Dobre Książki.

 
Alain Corbin, Historia ciszy i milczenia, Przekład: Karolina Kot-Simon, wydawnictwo Aletheia, Premiera: czerwiec 2019
 
 

Historia ciszy i milczenia

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *