Przejdź do treści
o nas

Uchwała antyhałasowa przyjęta

Przyjmując jednogłośnie Uchwałę antyhałasową krakowscy radni wyrazili jednoznaczny sprzeciw wobec hałasów nie dających spać mieszkańcom. Wykazali się przy tym dużą wyrozumiałością dla przedsiębiorców pozostawiając im aż dwa miesiące, zamiast ustawowych dwóch tygodni, na dostosowanie się do nowych wytycznych.

Pierwowzorem krakowskiej Uchwały antyhałasowej jest analogiczna uchwała przyjęta przed wielu laty w Poznaniu. Jej postanowienia są bardzo proste: od godziny 22 do 6 nad ranem zabrania publicznego użytkowania instalacji i urządzeń, które powodują hałas. Podstawę prawną stanowi dla niej Ustawa Prawo Ochrony Środowiska (POŚ), a konkretnie artykuł 157, w którym czytamy, że rada gminy może, w drodze uchwały, ustanawiać ograniczenia co do czasu funkcjonowania instalacji lub korzystania z urządzeń, z których emitowany hałas może negatywnie oddziaływać na środowisko. I to się właśnie zdarzyło – Rada Miasta Krakowa na posiedzeniu w dniu 26 lutego zdecydowała o wprowadzeniu takich właśnie ograniczeń.

 

Ich dobitne potwierdzenie i wyróżnienie Uchwałą oznacza symboliczny sprzeciw wobec nocnych hałasów nie dających spać mieszkańcom miasta. Symboliczny, dlatego, że istnieje też art. 156 POŚ, który stanowi co następuje:

1. Zabrania się używania instalacji lub urządzeń nagłaśniających na publicznie dostępnych terenach miast, terenach zabudowanych oraz na terenach przeznaczonych na cele rekreacyjno-wypoczynkowe.

2. Przepisu ust. 1 nie stosuje się do okazjonalnych uroczystości oraz uroczystości i imprez związanych z kultem religijnym, imprez sportowych, handlowych, rozrywkowych i innych legalnych zgromadzeń, a także podawania do publicznej wiadomości informacji i komunikatów służących bezpieczeństwu publicznemu.

Przypomniał o tym Ryszard Rydiger, inicjator wprowadzenia Uchwały antyhałasowej w Krakowie, podczas swojego wystąpienia w dyskusji mieszkańców i radnych jaka odbyła się w toku posiedzenia Rady Miasta Krakowa, poprzedzając głosowanie radnych nad przyjęciem uchwały. Formalnie więc uchwała nie zmienia stanu prawnego, w którym zawłaszczanie hałasem terenów publicznych było dotychczas i jest nadal nielegalne – a to największy problem zabytkowej części miasta, ale otwiera za to furtkę do zwalczania na przykład hałasu z ogólnodostępnych i nie zamykanych na noc boisk, które – jak wspomniała podczas dyskusji radna Agnieszka Łętocha, także stają się nocnymi imprezowniami i udręką mieszkańców. Uchwałą można będzie się podeprzeć także w stosunku do innych nocnych hałasów, tych przede wszystkim, które nie są odrębnie uregulowane w obowiązujących ustawach.

wyniki głosowania

Zmieni się natomiast, o czym także wspomniano w trakcie dyskusji, możliwość interwencji z własnej inicjatywy przez Policję i Straż Miejską. Istnienie Uchwały antyhałasowej sprawi, że służby będą mogły podjąć działanie bez konieczności bycia wezwanymi przez osobę poszkodowaną hałasem na podstawie art. 51 Kw, jak miało to miejsce do tej pory. Jest duże prawdopodobieństwo, że to pozwoli im na szybsze i skuteczniejsze reagowanie. -Skoro mamy miasta w Polsce, w których uchwała działa, nikt jej nie uchylił, na podstawie tejże uchwały są wystawiane mandaty, nie są one przez sąd kwestionowane, tylko egzekwowane, to szanowni państwo dajmy sobie szansę, jak w naszym krakowskim świecie taka uchwała będzie funkcjonować – powiedział podczas sesji radny Łukasz Maślona. -Ta uchwała wychodzi też naprzeciw tym głosom, które pojawiały się w trakcie spotkań w ramach komisji, głosom które w inny sposób też do nas docierały, dlatego tak naprawdę ta uchwała daje narzędzia dla służb, żeby móc reagować – dodał. Po czym przypomniał jak przez całą poprzednią kadencję razem z dyrektorem Bogdanem Klimkiem (Wydział Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego – przyp. red) walczyli z klubem przy ulicy Starowiślnej, a pomimo wzmocnionych patroli Policji i Straży Miejskiej uciążliwości związane z hałasem i pijackimi incydentami wcale się nie zakończyły. -Może teraz zacznie się ktoś w końcu zastanawiać nad tym, jak prowadzić swój biznes bez narażania innych ludzi na to, że muszą z małymi dziećmi o dwunastej w nocy wyprowadzać się gdzieś, do innej dzielnicy, żeby móc się przespać, bo tak to wygląda, to są realia. Mówimy tu konkretnym miejscu, gdzie po prostu ściany kamienic drżą jak klub jest otwarty – dodał wyrażając nadzieję, że przyjęcie Uchwały antyhałasowej wreszcie zmieni ten stan rzeczy. Takich klubów jest przecież w Krakowie mnóstwo.

Nocny Burmistrz Krakowa Jacek Jordan

Uchwała jest więc wyrazistym i konkretnym działaniem, które w tym momencie spełniło oczekiwania mieszkańców zmagających się z narastaniem uporczywych hałasów od ponad dekady – a wywalczyli je własnymi siłami. Podczas posiedzenia Rady wystąpił również Nocny Burmistrz Krakowa Jacek Jordan, który, jak się okazało, też ma kilka wartych uwagi pomysłów, obliczonych jednak na dłuższy czas rozwoju i co za tym idzie nie da się po nich oczekiwać uzyskania błyskawicznych efektów. Jest to na przykład zamiar ujednolicenia wytycznych co do czasu działalności ogródków przy pubach i restauracjach, bo jak na razie dotyczą one tylko Kazimierza i Stradomia, a jego zdaniem warto byłoby rozszerzyć je na całe miasto. Wspomniał także, że warto byłoby podnieść wysokość mandatów za wykroczenia i wybryki, ponieważ nie były one zmieniane od wielu lat i przestały spełniać swoją prewencyjną rolę nie przystając do współczesnych realiów. Trudno się z nim nie zgodzić: ryzyko ukarania mandatem w wysokości 20 zł – a to najniższa kwota jaką można być ukaranym (najwyższa to 500 zł) raczej chuliganów od niczego nie odwiedzie. Nie ulega jednak wątpliwości, że taka zmiana, podobnie jak rozszerzenie kompetencji Straży Miejskiej, o co także stara się Jacek Jordan, nie nastąpi szybko z powodów proceduralnych.

Póki co cieszmy się zatem z nowej uchwały i zobaczmy jak się sprawdzi w praktyce.

fot.: screeny z transmisji live sesji RMK

Może Cię zainteresować również:

 

2 komentarze do “Uchwała antyhałasowa przyjęta”

  1. Chcecie żeby hałas z klubów nie wydostawał się na wspólne ulice. Ok, zgoda. Pracuję w gastro, ale rozumiem. Mamy nie działać na terenach, które nie są nasze. Można to przełknąć. Śledzę argumentację, widziałem film gdzie kebab wali na pół Floriańskiej krindżową muzą. Tylko, że teraz słyszę, że my mamy wam nie wchodzić na tereny nie-nasze, a wy, obrońcy prawości, chcecie wchodzić na tereny nasze i się tu rządzić, kiedy nam wolno w naszych nieruchomościach pracować. Na to zgody nigdy nie będzie. Chcecie za dużo to skończycie z niczym. Jak wejdzie ta poroniona uchwała, że na prywatnych terenach nie wolno nam świadczyć usług od 3 do 6, to będą pozwy i bądźcie pewni, że 90% branży będzie wam robić wbrew też na uchwałę o hałasie, tą co już weszła, i nie będzie żadnego ściszania głośników ani wygłuszania pomieszczeń, bo to się może tylko odbyć na tle dobrej woli i niczego innego. Przymusem nas nie weźmiecie żadnym, bo z mandatami na 500 zł to nam możecie naskoczyć. Ja mam taki obrót na barze w 3 minuty średnio, a bywa że jedna transakcja jest na 1,5-2k.

  2. Czytam o tym, co się dzieje w Krakowie z tym hałasem z klubów. U nas w Lublinie, na Starym Mieście i nie tylko, jest dokładnie to samo. W nocy nie da się spać, bo muzyka dudni, a ludzie wrzeszczą, tłuką butelki. I tak w kółko. Władze nic z tym nie robią, a my, mieszkańcy, mamy tego dość. Mam nadzieję, że jak w Krakowie się za to wzięli, to i u nas coś się ruszy. Może w końcu ktoś posłucha i zrobi porządek. Żebym nie był gołosłownym załączam link do naszego lokalnego portalu gdzie pisano o tym, ludzie prosili radnego o pomoc zeszłego lata gdy było najgorzej. Nie jesteśmy bierni, tylko działania nic na razie nie dały:
    https://lublin24.pl/z-lublina/lublin-mieszkancy-maja-dosc-nocnych-halasu-z-klubow-poprosili-radnego-o-pomoc/HzydANBNhCCUMYaaDX9D
    Największym skandalem jest Radość, bo dudniące basy całe lato się niosą aż do hospicjum. Jest to odległość około 100 metrów. Niegodne jest zmuszać ludzi do umierania w całonocnej dudniącej muzyce. Chciałbym abyście jako redakcja przyjechali do nas i pokazali jak jest, inaczej będziemy cały czas na straconej pozycji. Myślę, że to już tylko dni nas dzielą aż to się znowu zacznie na całego. Dodam też, że jest u nas duży problem ulicznych grajków ze wzmacniaczami.

    3

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *