Przejdź do treści
o nas

Skatepark zdemontowany z powodu hałasu

Inwestycja w postaci skateparku, mająca służyć rekreacji dzieci i dorosłych, jaką zrealizowano w Krakowie, została w przeciągu kilku miesięcy zdemontowana z powodu uciążliwego hałasu, jaki generowała, uniemożliwiając okolicznym mieszkańcom swobodne korzystanie z własnych nieruchomości. Poniżej przedstawiamy analizę tego przypadku.

INWESTYCJA BUDZĄCA EMOCJE

Skatepark przy ul. Zakrzowieckiej w Krakowie został umieszczony na działce należącej do miasta w kwietniu 2022 roku. Warta 216 000 zł inwestycja pierwotnie została zgłoszona jako projekt do finansowania w ramach Budżetu Obywatelskiego. Projekt nie wygrał lecz rada Dzielnicy VIII Dębniki doprowadziła do jego realizacji znajdując finansowanie z budżetu miejskiego. Jak wyjaśnił Zastępca Przewodniczącego Rady i Zarządu Dzielnicy VIII Dębniki Bartosz Paszkowski lokalizację dla skateparku wybrano z uwagi na dostępność działek miejskich, których na tym obszarze jest niewiele, toteż możliwości wyboru były ograniczone. W rezultacie teren zrealizowanego skateparku dzieliło od najbliżej położonych posesji 15 metrów, a odległość od samych urządzeń do ściany najbliższego budynku mieszkalnego – 25 metrów.

Skatepark składający się z elementów określanych przez wykonawcę jako Bank ramp Quarter Pipe Funbox z grindboxem 3/3 + poręcz 2/3 został oddany do użytku 4 kwietnia 2022. Rampy wykonane zostały ze sklejki drewnianej z elementami blaszanymi. Puste przestrzenie, jakie pozostały we wnętrzu ramp, dodatkowo wzmacniały rezonujące częstotliwości fal dźwiękowych generowanych podczas uderzania deskorolkami i hulajnogami o nawierzchnię ramp, podobnie jak dzieje się to w przypadku instrumentów z pudłem rezonansowym, przekładając się na skuteczne rozchodzenie się dźwięków na znaczne odległości, powodując tym samym bardzo uciążliwe oddziaływanie obejmujące znajdujące się w pobliżu lokale mieszkalne. Uderzenia plastikowych kółek deskorolek o powierzchnię ramp, słyszalne były wyraźnie nawet w mieszkaniach położonych w odległości 150 metrów od terenu skateparku.


Powstający w ten sposób niskoczęstotliwościowy hałas impulsowy, składający się z wielu zmiennych następujących w niemożliwych do przewidzenia odstępach czasu, należał do kategorii hałasów najtrudniejszych do habituacji przez organizm ludzki, co przełożyło się na jego maksymalną uciążliwość dla doświadczających go okolicznych mieszkańców. Hałas taki, mając za podstawę atawistyczne odruchy obronne organizmu, prowadzi każdorazowo do podniesienia ciśnienia krwi w organizmie, przekładając się na widoczne bardzo szybko negatywne rezultaty zdrowotne. (1)

W przypadku stałego narażenia na ten typ hałasu, bez ram czasowych stanowiących dla niego ograniczenia, dochodzi również do dezorganizacji życia codziennego narażonych na niego osób. Nie mogąc przewidzieć godzin występowania hałasu, nie jest możliwe dostosowanie pór odpoczynku bądź pracy intelektualnej (nauka dzieci i dorosłych, obowiązki wynikające z pracy zdalnej) do zaistniałych warunków. Sytuacja taka zachodziła w przedmiotowym przypadku, ponieważ skatepark zrealizowano w formie otwartej, jako miejsce dostępne przez całą dobę. Dochodziło więc do korzystania z ramp również w porze nocy. Godzin użytkowania nie określał regulamin umieszczony przy obiekcie przez wykonawcę, a nawet gdyby tak było, prawdopodobnie wpływ takiej klauzuli na zachowania użytkowników byłby znikomy.

ASPEKTY PRAWNE

Ze względu na niewielką powierzchnię skateparku obiekt ten nie podlegał pod wymóg uzyskania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach zgody na realizację przedsięwzięcia zwanej powszechnie decyzją środowiskową(2). Eksperci przygotowujący ten dokument przed przystąpieniem do realizacji inwestycji mają za zadanie oszacowanie przyszłego oddziaływania inwestycji na otoczenie, a także wskazania jak ma być użytkowany lub zabezpieczony obiekt, aby jego oddziaływanie było jak najmniej szkodliwe. Jednakże dla obiektów sportowo-rekreacyjnych i rozrywkowych, do jakich można skatepark zaliczyć, uzyskanie decyzji jest obligatoryjne dopiero dla powierzchni zabudowy nie mniejszej niż 0,5 ha na obszarach objętych formami ochrony przyrody i nieobjętych ustaleniami MPZP lub nie mniejszej niż 2 ha na obszarach objętych formami ochrony przyrody i objętych ustaleniami MPZP, co w przypadku skateparku przy ul. Zakrzowieckiej nie miało miejsca. Precyzuje to Rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 10 września 2019 r. w sprawie przedsięwzięć mogących znacząco oddziaływać na środowisko (Dz.U. 2019 poz. 1839).

W przypadku obowiązkowej certyfikacji akustycznej każdej inwestycji, w zakresie oddziaływania na nieruchomości sąsiednie, niezależnie od jej wielkości, nie doszłoby do sytuacji, w której zrealizowany obiekt generuje szkodliwe oddziaływanie, ponieważ wykonawca zobowiązany byłby do zaproponowania rozwiązań zaradczych już na etapie sporządzania projektu. Jednak w obecnym stanie prawnym polskie przepisy takiego obowiązku nie przewidują.

Niezależnie od powyższego, poprzez realizację inwestycji nie uwzględniającą środków zaradczych wobec hałasu powstającego podczas jej użytkowania, mieszkańcy osiedla pozbawieni zostali możliwości swobodnego decydowania o tym, w jaki sposób będą spędzać czas we własnych mieszkaniach. Co zaś podlega pod art. 144 k.c., który brzmi “Właściciel nieruchomości powinien przy wykonywaniu swego prawa powstrzymywać się od działań, które by zakłócały korzystanie z nieruchomości sąsiednich ponad przeciętną miarę, wynikającą ze społeczno-gospodarczego przeznaczenia nieruchomości i stosunków miejscowych.” Skatepark spowodował istotne zakłócenia w korzystaniu z nieruchomości sąsiednich, dlatego ich właściciele mieszkający w najbliższym otoczeniu skateparku rozpoczęli starania o doprowadzenie do naprawy sytuacji, zwracając się do właściwych urzędów z żądaniem wykonania adekwatnych barier akustycznych, mogących odizolować ich od ciągłego hałasu bądź przeniesienia skateparku w inne miejsce.

REAKCJE SPOŁECZNE

Utrudnieniem w osiągnięciu konsensusu pomiędzy osobami domagającymi się naprawy sytuacji, a innymi mieszkańcami okolicznych osiedli optującymi za pozostawieniem skateparku w dotychczasowym miejscu, w istniejącym kształcie, okazała się publiczna nagonka na mieszkańców poszkodowanych przez hałas wszczęta przez media, które zainteresowały się tą sprawą. Doszło do publicznego wyszydzania osób domagających się usunięcia oddziaływania hałasu na ich nieruchomości i trywializowania problemu przez redakcje mediów regionalnych i ogólnopolskich oraz czytelników komentujących ich publikacje. Narracje dziennikarskie sprowadziły się do przedstawiania protestujących przeciwko hałasowi jako “przeciwników dzieci” wysuwających roszczenia pozbawione racjonalności, przy całkowitym pominięciu aspektu zagrożeń dla zdrowia i możliwości swobodnego korzystania z własnych nieruchomości przez osoby poszkodowane w wyniku zrealizowania inwestycji bez stosownych wygłuszeń. Przez media nie został w ogóle podjęty wątek skutków dla zdrowia samych dzieci, użytkujących przez wiele godzin każdego dnia obiekt, generujący z uwagi na swoją konstrukcję dźwiękowe fale uderzeniowe, posiadające największą moc na samych rampach, a zatem oddziałujące najmocniej na ich bezpośrednich użytkowników. Przypomnijmy za dr Martą Niciejewską z Politechniki Częstochowskiej, że najistotniejszą cechą szkód powodowanych przez hałas impulsowy jest ryzyko ich nieodwracalności: “Hałas impulsowy należy do najniebezpieczniejszego rodzaju hałasu. Już po jednej ekspozycji na silny impuls akustyczny może dojść do trwałego ubytku lub utraty słuchu.”(3)

Zarząd Zieleni Miejskiej w Krakowie, będący formalnym dysponentem skateparku, rozpatrzył pisma skierowane do tej instytucji przez mieszkańców i po analizie przypadku wydał decyzję o zdemontowaniu obiektu. – Skatepark został zdemontowany na wniosek mieszkańców, którzy skarżyli się na uciążliwości związane z jego funkcjonowaniem pod względem aktywności sportowej, jak i miejsca gromadzenia się użytkowników w różnych godzinach – przyznała Żaneta Kołodziej z Zespół ds. Kontaktu z Mieszkańcami w ZZM. Z uwagi na zasadność skarg, jak również niemożliwą do korekty bliskość z zabudową mieszkalną jednorodzinną i wielorodzinną, nie jest planowane przywrócenie skateparku w tym samym miejscu. Jak przekazała Żaneta Kołodziej został on uwzględniony w projekcie Parku Radzikowskiego, który będzie realizowany etapowo. Projekt zakłada jego lokalizację nieopodal ekranów akustycznych przy ul. Radzikowskiego oraz Armii Krajowej w miejscu oddalonym od zabudowań.

Przypisy:

(1) Obszerna analiza wpływu oddziaływania hałasu impulsowego na ludzkie zdrowie dostępna jest w pracach naukowych Prof. zw. dr hab. inż. Zbigniewa Witolda Engela. [wróć]
(2)Konsultacja prawna przypadku mec. Bogdan Stachowicz [wróć]
(3)Zeszyty Naukowe Quality. Production. Improvement Nr 1(4) 2016, [wróć]

6 komentarzy do “Skatepark zdemontowany z powodu hałasu”

  1. Przykro czyta się ten artykuł. Zupełny brak rzetelności. Wśród mieszkańców dominował pogląd, że skatepark jest niezwykle potrzebny w tym miejscu, ale nie w tej technologii. Na dodatek zwolennicy likwidacji niejednokrotnie obrażali i napadali na osoby, które opowiadały się za wytłumieniem, lub przebudową na betonowy skatepark.

    1. Nie rób siary. Potem przez takich nas traktują jak półgłówków. Co ma autor tekstu do tego, że urzędasy nie proponowali poprawek widzieli oszołomskie akcje i masz efekt, że zabrali skatepark. Jestem za skateparkiem, moich trzech chłopaków chodziło tam, czemu jak jest taki artykuł z wszystkimi przepisami, same konkrety, to trzeba wziąść, pokazać komuś o tych technicznych sprawach, jakie są opisane. Nikt tego nie powiedział jak był czas na to, a teraz jak jest napisane to jeszcze odwalasz dramę jak podupcony. I dziw się dalej jak nas urząd miasta potraktował z ZZM. Zamiast iść w konkret to jęczenie jak baba.

    2. Panie Maćku, zanim skrytykuje Pan artykuł warto z uwagą i zrozumieniem go przeczytać.
      Nawet jeśli przeciwnicy skateparku, czyli hałasu, byli zdenerwowani, mieli do tego prawo- artykuł jasno mówi, jak szkodliwy wpływ na zdrowie i stan psychiczny ma tego typu hałas.
      Po drugie- jakim prawem ktoś uniemożliwia im wypoczynek na ich własnych nieruchomościach?
      Po trzecie – irytacja na pewno nie pojawiła się po pierwszej interwencji, ale po wielu tygodniach męki.
      Jestem pewna, że odgłosom deskorolek towarzyszyły tez wulgaryzmy, krzyki etc tych biednych dzieci, którym zabrało się dzieciństwo, bo pod czyimiś oknami nie mogły się wyszaleć.

      5
  2. Nie powinno być takich rzeczy na osiedlach. Jak osiedle to powinien być spokój. Co z pracującymi zmianowo? Pomyśleliście? Jak ma ktoś na nocną zmianę do roboty odsypiać musi w dzień. Wodę chcecie mieć w kranach, gaz w rurach a o ludziach robiących to dla was całą dobę aby działało, to już nie pomyślicie.

    4
  3. Wina leży po stronie urzędników. To nie mieszkańcy mają wiedzieć szczegóły na temat akustyki przekładające się na to czy można zamontować taki skatepark blisko domów. Urzędnicy powinni byli zamówić ekspertyzę czy będzie to dobre miejsce, zanim przystąpiono do budowy, a gdyby tak postąpiono to nie byłoby ani wyrzuconych w błoto pieniędzy ani niepotrzebnego zamieszania. Wybrano by lepsze miejsce nie budzące sporów więc cała ta sytuacja świadczy tylko i wyłącznie o niekompetencji decydentów. Pozdrawiam. Alicja Frydrych, mieszkanka.

    4
  4. Od wysypisk śmieci jest strefa buforowa z powodu smrodu. W takiej strefie nie można budować, zamieszkanie szkodziłoby zdrowiu. Dlaczego od hałasu nie ma? Jak można wstawić pod okna coś takiego ludziom?

    3

Skomentuj Skalica Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *