Przejdź do treści
o nas

Nauka o szkodliwości hałasu

Lista wymiernych strat wywoływanych przez hałas, staje się tym dłuższa, im dłużej naukowcy zajmują się badaniem jego wpływu na ludzi. Już przed stu laty wiedziano, że powodowany przez niego brak zdrowego snu doprowadza do rozstroju nerwowego. Do współczesnych czasów wnikliwe badania potwierdziły dawne spostrzeżenia.

Pisk opon przy hamowaniu, łomot młotów pneumatycznych na budowie i wrzeszczące dzieci mogą nie tylko działać na nerwy, ale także prowadzić do choroby – dowodzą liczne studia z medycyny środowiskowej.1 Głośne dźwięki towarzyszą nam prawie wszędzie i mogą wywoływać wiele chorób. Jeżeli hałas przekracza określone granice, reaguje nasze ciało i psychika. Począwszy od uszkodzeń aparatu słuchowego aż do stałego, nie dającego się rozładować stresu, który bardzo często może powodować dolegliwości związane z układem krążenia.

Przed ponad 100 laty niemiecki filozof Theodor Lessing skarżył się na uciążliwy hałas w mieście. „Męczarnia spowodowana nieznośnym hałasem“ dała mu sposobność do stworzenia w 1908 pierwszego w Niemczech i prawdopodobnie w Europie Stowarzyszenia Anty – Hałasowego (Anti – Lärm Verein). W swojej książce pod tytułem „Hałas” (Der Lärm), będącej wojowniczym dziełem przeciwko szkodliwym dźwiękom Lessing skarży się na łoskot maszyn i wózków z towarami, które nieustannie i wszędzie się przetaczają. Narzeka na ludzi targujących się w uliczkach, tłukących się rzemieślników, bijące się dzieci. Hałas obiera autorowi energię i sen: „Cała duchowa siła będzie spożytkowana na przezwyciężeniu tych wiecznych napięć. Niedostatek zdrowego, głębokiego snu doprowadza do rozstroju nerwowego.”

Hałas nie jest, jak wysokie ciśnienie i cukrzyca, cichym, ale głośnym mordercą.

To, co Lessing przed ponad stu laty opisał jako nieprzyjemne subiektywne wrażenie, w międzyczasie badacze potwierdzają konkretnymi danymi: Ciągłe obciążenie hałasem występujące przede wszystkim w wielkich aglomeracjach, jest nie tylko denerwujące, ale może mieć niebezpieczne zdrowotne następstwa. W przeprowadzonej przez niemieckie Ministerstwo Środowiska ankiecie z roku 2020, 76% ankietowanych przyznało, że czuje się przytłoczonymi w swoim otoczeniu mieszkalnym przez ruch uliczny. 57% czuje się poszkodowanymi przez nieznośne dźwięki dochodzące od sąsiadów, przy czym hałas sąsiedzki wymienia się jako trzecią z rzędu uciążliwość, po hałasie pochodzącym z ruchu lotniczego i kolejowego. 88% obywateli było narażonych na hałas pochodzący z więcej niż jednego źródła.

Ciało reaguje, kiedy dźwięk przeradza się w hałas. W zależności od siły i długości trwania dźwięku, hałas może przyczynić się do uszkodzenia ucha wewnętrznego. Głuchota spowodowana przez hałas należy ciągle jeszcze do najczęstszych chorób zawodowych. Również zbyt częste słuchanie zbyt głośnej muzyki może do tego prowadzić. Prace Instytutu Roberta Kocha potwierdzają, że zdrowotne szkody mogą być wywołane nie tylko przez wysoki poziom dźwięku, ale także przez pojawiający się i występujący przed dłuższy czas dźwięk działający na ludzki organizm. Negatywne skutki mogą wystąpić dopiero po jakimś czasie i przyczynić się do zaburzeń snu, uważności i komunikacji. Istnieje wystarczająco dużo powodów, aby uznać hałas jako niebezpieczny, we wszystkich jego przejawach.

Hałas nie jest, jak wysokie ciśnienie i cukrzyca, cichym, ale głośnym mordercą. Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) szacowała w 2011, że w zachodniej części Europy „rocznie przynajmniej milion zdrowych lat życia jest straconych przez hałas ruchu ulicznego”. „Stąd utrudnianie życia hałasem nie tylko jest szkodliwe dla środowiska, lecz również postrzegane jest jako niebezpieczeństwo dla zdrowia publicznego.” Jako istotne dla zdrowia następstwa wylicza się: choroby niedokrwienia serca, zaburzenia snu, szumy uszne (tinnitus), poznawcze szkody u dzieci, uszkodzenia słuchu, do tego dochodzą szkody prenatalne i poronienia, oddziaływanie na jakość życia, zdrowie umysłowe i metabolizm. European Environment Agency (EEA) mówi o przedwczesnej śmiertelności jako następstwie chorób serca i układu krążenia, które wywołuje przeciągły hałas.

Wszystkie te dane są wynikiem empirycznie przeprowadzonych badań, w które właściwie trudno uwierzyć laikowi. Nie przyszłoby nam nawet na myśl, że otyłość albo wrodzone wady u dziecka, czy psychiczne dysfunkcje, mogą być przyczyną wystawiania się na nadmiernie głośne dźwięki i hałas. Niestety do różnych istotnych środowiskowych czynników, szkodzących naszemu zdrowiu, należy zaliczyć także hałas. Nie powinniśmy jednak popadać w zwątpienie i zniechęcenie. Ostrzeżony – obroniony, jak mówi stare porzekadło, a poeta Hölderlin: „Tam, gdzie pojawia się niebezpieczeństwo, tam rośnie także ratunek.”

1 – Tekst jest opracowaniem części artykułu Es ist zu laut: Die gefährlichen Folgen von Lärm (Jest za głośno: Niebezpieczne następstwa hałasu), autorstwa Anny – Kathrin Hentsch, jaki ukazał się w miesięczniki National Geographic, 19 lipca 2022.

Dr Karol Michalski, psycholog kliniczny i filozof, założyciel Logoterapeutycznego Centrum Poszukiwania Sensu Życia, obecnie zajmuje się psychologią i psychoterapią pozytywną, polegającą na pokazywaniu osobom z problemami i zaburzeniami psychicznymi możliwości znośnego i dobrego życia, a zdrowym jednostkom optymalnego życia.

Walczysz z hałasem?

Poznaj innych, którzy też walczą: halaswpolsce.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *