Przejdź do treści
o nas

List: moje skargi przyniosły efekt

Brak poważnej reakcji na wysłane pisma, zignorowanie skargi przez księdza będącego patronem wulgarnej imprezy i niespodziewane, pozytywne rezultaty podjętej interwencji – to wszystko opisała dla Państwa nasza czytelniczka. Zapraszamy do przeczytania listu opublikowanego w portalu za zgodą autorki.

Dzień dobry,
chcę się podzielić moją historią ze wszystkimi osobami walczącymi z hałasem.

Miałam poważny problem z doroczną imprezą organizowaną w mojej miejscowości. W ramach tej imprezy była bardzo głośna muzyka przez kilkanaście godzin. Była to taka muzyka dudniąca, od jakiej trzęsą się ściany i podłoga, nawet zamknięte okna nie pomagają. Byłam wściekła z dwóch powodów: narażało to zdrowie i wytrzymałość osób starszych z mojej rodziny, których stan zdrowia uniemożliwia już zabranie ich z domu, a takie dudnienie podnosi ciśnienie krwi tak bardzo, że nie da się go zbić lekarstwami. Drugi powód był taki, że grano wulgarne, obsceniczne piosenki, jakich nie chcę aby słuchały moje dzieci. Może dla kogoś to jest normalne, nie wnikam, ale dla mnie wzbudza odrazę.

Impreza w zeszłym roku doszła aż do godziny 2:30. Około północy dzwoniłam na Policję, powiedziano mi jednak, że władze gminy są organizatorem więc mogą robić co chcą, a to legalna impreza wobec czego interwencji nie będzie. Szukałam po tym informacji co można z tym zrobić i trafiłam na Wasz portal „Coraz głośniej”. Przeczytałam po kolei gdzie można napisać i napisałam pisma:

-Do władz gminy
-Do gminnego ośrodka kultury
-Do księdza będącego patronem imprezy
-Do Rzecznika Praw Obywatelskich

W pismach napisałam, że hałas jest zbyt głośny, tak głośny, że nie można go uniknąć przez kilkanaście godzin dnia i nocy. Że stwarza to realne ryzyko dla zdrowia osób starszych, nie wychodzących już poza własny pokój z uwagi na wiek i schorzenia. Że nie możemy tych osób już nigdzie wozić i zabierać, szczególnie ze względu na upał (było to powyżej 30 stopni). Że to jest absurdalne i niegodne, aby ksiądz patronował imprezie, gdzie śpiewa się o „r*chaniu suk w hotelu”, „jaraniu się hajsem”, co chu*u dziś zrobiłeś. Uje*ałeś znowu się” i tym podobne, do tego impreza była na boisku jakieś 100 metrów od samego kościoła.

Od nikogo z powyższych nie dostałam pozytywnej odpowiedzi. Ksiądz proboszcz nie odpisał mi wcale, pozostali adresaci generalnie zlekceważyli moje skargi i przysłali mi jedynie ogólnikowe wymówki. Okazuje się, że coś z tego do kogoś jednak musiało dotrzeć.

Wczoraj, to jest 6 lipca 2024, impreza ta była zorganizowana znowu. Pośród piosenek było wiele głupich typu disco-polo, ale nie było już tych odrażających z wulgaryzmami. Nie przez cały czas imprezy muzyka była głośna, tak jak rok wcześniej (i wszystkie inne lata wcześniej). Tym razem były na przemian występy cichsze, jakich przez zamknięte okna nie było słychać w domu prawie wcale więc osoby starsze mogły w ciągu dnia mieć przerwy od hałasu. Czas trwania imprezy był krótszy niż poprzednio – skończyli o północy.

Dlatego chcę powiedzieć to innym osobom, które chcą poradzić sobie z hałasem, żebyście się nie poddawali i nie zniechęcali, nie patrzyli na to, że jesteście w pojedynkę. Ja też zadziałałam w pojedynkę i dało to efekt, jaki jest już wystarczający, aby taka impreza nie była koszmarem nie do wytrzymania. Nie gryźcie się w język, nie siedźcie w milczeniu, tylko piszcie pisma. Sama jestem zaskoczona, że to się sprawdziło, ale tak właśnie jest.

Paulina Rapacz

6 komentarzy do “List: moje skargi przyniosły efekt”

  1. Hanna Gorzów Wielkopolski

    Taki ksiądz to sam jest niegodny pozycji księdza. Czy nie słyszał sam co śpiewają? Nie przeszkadza mu co rzutuje na obraz parafii taką „muzyką” graną parafianom, a pod jego „patronatem”? W ogóle czemu nie widzę księży w walce z hałasem? Religia i modlitwa potrzebują ciszy, a ksiądz „firmuje” granie wulgarnych piosenek swoim autorytetem? Do czego to wszystko jest podobne.

    2
    1. Hanna Gorzów Wielkopolski

      Trudno mi uwierzyć żeby nie słyszał. 100 metrów od kościoła impreza to do plebanii też musiało być słychać. Nie chciał słyszeć, to nie słyszał. Polityką z ambony to chętni są się zajmować, a tym co na własnym podwórku to udają, że nic się nie dzieje, nic nie widzieli, nic nie słyszeli.

      3
  2. mieszkanka Nowego Targu

    Gratuluję pani! I bardzo dziękuję za ten przykład i świadectwo nadziei. Szczególnie dziś ogłuszona hukiem nadźwiekowego samolotu F16 szusującego nad miastem i planami na jego część bardzo tego potrzebuję. Powodzenia w dalszej walce o to, co słuszne.

    3
  3. Nie można się dać wygonić ze swego domu . Gratuluję udanej walki. Pani rodzicom dziadkom zdrówka, spokoju sędziwych lat życia, we WŁASNYM DOMU 👍🏡

    5

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *