Rzecznik Praw Obywatelskich, do którego ludzie poszkodowani hałasem z boisk zwracają się o pomoc od wielu lat, skierował do Ministerstwa Klimatu i Środowiska sprzeciw wobec planowanego wyjęcia boisk i innych obiektów sportowych spod norm hałasu. RPO postrzega ten pomysł jako niezgodny z Konstytucją.
Apel o ponowne przemyślenie projektu rozporządzenia zmieniającego rozporządzenie w sprawie dopuszczalnych poziomów hałasu w środowisku opracowywany przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska w takim kierunku aby ludzie broniący się przed hałasem z boisk nie mogli powoływać się na przekroczenie norm, wystosował do tegoż ministerstwa Rzecznik Praw Obywatelskich wzywając jednocześnie minister Paulinę Hennig-Kloskę do przedstawienia stanowiska wobec argumentów sprzeciwu.
Rzecznik Praw Obywatelskich stoi na tym samym stanowisku, które i my, jako portal dotyczący zanieczyszczenia hałasem i reprezentujący ludzi poszkodowanych tym zanieczyszczeniem, przedstawiliśmy publicznie już na początku maja, a mianowicie wskazuje na zasadność zaproponowania rozwiązań, które zminimalizują konflikty społeczne narastające w wyniku uporczywego hałasu dobiegającego z obiektów sportowych, bazując na opiniach specjalistów i szerokich konsultacjach społecznych. Podkreśla, że rozwój kultury fizycznej i ochrona przed hałasem nie są wartościami konkurencyjnymi i mogą zostać pogodzone.
projekt opracowany przez MKiŚ budzi poważne wątpliwości konstytucyjne
Próba zamknięcia ust ofiarom hałasu nie jest rozwiązaniem – jest raczej potwierdzeniem jak wielka jest skala problemu i nieudolnym sposobem zrzucenia z organów państwa odpowiedzialności za ten stan rzeczy. Co zostało jasno wyartykułowane w stanowisku Rzecznika Praw Obywatelskich, projekt opracowany przez MKiŚ budzi poważne wątpliwości konstytucyjne. Celem tej zmiany jest rzekomo wspieranie kultury fizycznej, jednak RPO podkreśla, że nie może odbywać się to kosztem prawa obywateli do ochrony przed hałasem, które jest fundamentalnym aspektem zdrowia publicznego. Hałas, zwłaszcza impulsowy, pochodzący z obiektów sportowych, jest uznawany za czynnik destrukcyjny dla zdrowia, prowadzący do stresu, problemów ze snem i zaburzeń psychicznych u osób mieszkających w pobliżu. Według prof. Henryka Skarżyńskiego, dyrektora Instytutu Fizjologii i Patologii Słuchu, twórcy Światowego Centrum Słuchu i konsultanta krajowego w dziedzinie otorynolaryngologii, cytowanego w stanowisku RPO: „hałas impulsowy jest znacznie bardziej niebezpieczny niż hałas ciągły. Dociera on bowiem często do ucha nieprzygotowanego na odbiór silnych dźwięków”.
Rzecznik Praw Obywatelskich podkreślił więc, że promowanie sportu, choć ważne, nie może naruszać gwarancji konstytucyjnych dotyczących zapobiegania negatywnym skutkom degradacji środowiska. Hałas jest zanieczyszczeniem, a władze publiczne nie mogą tolerować jego nadmiernej emisji. Zaświadczył również, że do Biura RPO wpływa coraz więcej skarg na hałas z obiektów sportowych, który uniemożliwia normalne funkcjonowanie, naukę i wypoczynek, zmuszając mieszkańców do ponoszenia kosztów wygłuszania mieszkań. Obywatele skarżą się na ignorowanie zgłoszeń przez służby porządkowe i władze lokalne. Zwracają uwagę również na to, że skuteczne dochodzenie swoich praw na drodze sądowej jest niezwykle trudne i kosztowne.
W stanowisku wyrażonym przez RPO podważone zostało również twierdzenie, że korzystanie z boisk, kortów, bieżni i skateparków stanowi „powszechne korzystanie ze środowiska”, wyłączone spod regulacji Prawa ochrony środowiska. Obiekty te, jako „instalacje”, nie spełniają definicji powszechnego korzystania. Zatem wyłączenie emisji hałasu z nich spod ustawowych norm w drodze rozporządzenia jest niezgodne z upoważnieniem do jego wydania.
Wisienka na torcie na koniec – Rzecznik Praw Obywatelskich wyraził w swoim piśmie także i to, o czym alarmowaliśmy: absurdalne skrócenie czasu konsultacji publicznych do zaledwie 7 dni bez uzasadnionego powodu wynikające z nadania projektowi klauzuli pilności. Ten fakt w połączeniu z niepowiadomieniem społeczeństwa za pomocą odpowiednich komunikatów w ogólnodostępnych środkach przekazu o trwaniu konsultacji utrudnił rzetelne zapoznanie się ze sprawą i zgłoszenie uwag przez zainteresowane strony.
Mimo wszystko wielu z Państwa zdołało opracować i wysłać do MKiŚ swoje uwagi, zrobiliśmy to też my, jako redakcja portalu, a także należy nadmienić, że znakomite opracowanie prawne złożyła w tej sprawie do Ministerstwa Klimatu i Środowiska Fundacja Orion, wykazując jak wiele przepisów i w jaki sposób złamałoby wprowadzenie w życie opracowywanego projektu. Opracowanie to znajduje się pod adresem: https://orion.fm/boiska-tak-halas-nie/
Ostatecznie więc, pomimo utrudnień zorganizowanych przez MKiŚ sprzeciw zaistniał, ministerstwo powinno było już dawno temu opublikować w Rządowym Centrum Legislacji Stanowiska zgłoszone w ramach konsultacji publicznych oraz odnieść się do nich – ale tego nie zrobiło. Ostatnie zmiany dotyczące projektu datowane są na 5 maja, a zatem „ekspresowy” pomysł ministra Sławomira Nitrasa, który zapowiadał na antenie radia RMF FM, że rezultat zmian ujrzymy jeszcze tej wiosny, na razie w tajemniczych okolicznościach ugrzązł w miejscu.
Pełne stanowisko Rzecznika Praw Obywatelskich, skierowane do Ministerstwa Klimatu i Środowiska znajduje się pod tym adresem: https://corazglosniej.pl/halas-z-boisk-poza-normami/
Może Cię zainteresować również:
Walczysz z hałasem?
Poznaj innych, którzy też walczą: halaswpolsce.pl


Wspaniale!!
Konsekwencją tego powinien być (i będzie) ogólnopolski audyt akustyczny wszystkich uciążliwych obiektów sportowo-rekreacyjnych w Polsce. Nie będzie tego robił ani Józek z urzędu miasta, ani Wiesiek z urzędu gminy – tylko zawodowi akustycy umiejący nie tylko zarejestrować immisje pochodzące od tych obiektów, ale też określić i merytorycznie przeanalizować poziom i charakter uciążliwości. Następnie zostaną wskazane sposoby rozwiązań problemów z hałasem dla poszczególnych obiektów. Zostaną też opracowane przepisy związane z certyfikacją akustyczną obiektów z założenia głośnych. Premier polskiego rządu jako wieloletni urzędnik unijny (a więc mający głęboką świadomość tego co na temat prawa do niezakłóconego użytkowania własności i ochrony
szeroko pojętej prywatności mówią tak przepisy unijne jak i krajowe) z chęcią wesprze konieczne zmiany – tym bardziej, że UE z pewnością pomoże w sfinansowaniu zmian tak głęboko wpisanych w nadrzędną zasadę UE – czyli Zasadę Zrównoważonego Rozwoju (niegdyś – Środowiskowego).
Czy to oznacza, że Paweł Maj (prezydent Puław – KO), Sławomir Nitras (minister sportu i turystyki – KO) oraz Paulina Hennig-Kloska (minister klimatu i środowiska – Polska 2050) mają gdzieś zdrowie psychiczne ludzi żyjących w hałasie ponieważ przyczynili się do wprowadzenia wspomnianych zmian w przepisach? Czy którakolwiek z tych osób zdecyduje się na promowanie zdrowia poprzez wybudowanie boiska publicznego obok własnego domu?
Daj na wstrzymanie. Póki co żadne zmiany nie zostały zatwierdzone tylko kombinują. Przez Ministerstwo Środowiska nic nie wskurali. Wątpliwe, żeby się przez Ministerstwo Sportu udało. Projekt obecny jest wcale nie mniej nielegalny niż ten co przez Ministerstwo Środowiska próbowali a tam jest wszystko zatrzymane z powodu sprzeczności tego pomysłu z wieloma przepisami.
Czy nowe przepisy obejmują Państwa zdaniem komercyjne obiekty sportowe, np. boiska należące do hotelu, który organizuje odpłatne turnieje dla dziecięcych drużyn? Mieszkam przy hotelu atut w Licheniu Starym. Hotel ten organizuje olbrzymie imprezy piłkarskie odbywające się niemal co weekend. Czego tam nie ma… Krzyki i gwizdy to najmniejszy problem. Oprawa muzyczna, głos konferansjera, wuwuzele, bębny i przyśpiewki rodziców. Dramat. Jeśli wymienione przepisy obejmują także takie przypadki to jestem załamany, bo planowałem podjąć kroki prawne.
Nowe przepisy nie zostały jeszcze wprowadzone więc nie można w tym momencie ocenić czy w ogóle zostaną zaaprobowane przez sejmowe komisje, które zajmą się ich analizą. To się okaże. Natomiast przekraczanie dopuszczalnych poziomów hałasu to nie jest jedyne, na co można się powołać walcząc z hałaśliwym obiektem. Treść pozwu nie musi odnosić się do żądania sprowadzenia hałasu do poziomu normatywnego, można domagać się usunięcia immisji hałasu z terenu nieruchomości prywatnej na postawie art. 144 Kc albo wskazywać na naruszenie dóbr osobistych, takie jak prawo do spokojnego zamieszkiwania, nietykalność mieszkania czy prawo do odpoczynku. Artykuł 23 i 24 Kc przewidują ochronę dóbr osobistych, umożliwiając domaganie się zaniechania naruszeń, usunięcia ich skutków, a nawet zadośćuczynienia pieniężnego. Możliwości jest wiele, to już prawnik musi Państwu doradzić jaka będzie najlepsza w Państwa przypadku.
Mieszkać na osiedlu da się tylko jak się wraca tylko na noc spać, a rano na cały dzień do roboty. Po uziemieniu w mieszkaniu na cały dzień odkryłem co to jest hałas. Na covidzie też miałem pracę, nie siedziałem zapuszkowany. teraz Jezusie przenajświętszy, jak to wszystko znoszą starzy ludzie? To bycie zakładnikiem cudzego życia, hałas cały czas. Cały czas. Tłuczenie, wrzaski, strzelanie drzwiami, buciory na klatce, paplanie do telefonu na cały głos, piski, jęki, psy szczekające pozamykane w mieszkaniach na po 10 godzin, basy, telewizory. Boisko to najjaśniejszy punkt w tej matni. Mam je przed oknami na wprost, gdyby go nie było, to by były parkingi i byłby huk rur wydechowych, bączki po nocy, trzaskanie drzwiami itepe, itede. Boisko jest na szczęście niepopularne, przychodzą na nie tylko pijacy, kosze są zdewastowane, siatka porozrywana.