Przejdź do treści
o nas

Chcą ocalić ciszę w Bieszczadach

Narastająca liczba rajdów off-road w Bieszczadach wyczerpała cierpliwość mieszkańców. Zainspirowani uchwałą przyjętą przez Gminę Kościelisko opracowali własny apel do lokalnych samorządów o podjęcie uchwał ograniczających zagrożenia dla ludzi, mienia i środowiska powodowane przez quady, crossy i inne pojazdy terenowe.

„Chcesz ciszy, wyprowadź się w Bieszczady” – to często słyszą ludzie, którzy zmagają się z hałasem. Ale w Bieszczadach też jest z ciszą problem, ponieważ tamtejsze szlaki, lasy, a nawet park narodowy przyciągają miłośników pojazdów terenowych, którzy za nic mają zakazy dotyczące gruntów publicznych czy prawo własności odnoszące się do terenów prywatnych. -Problem z hałasem i zniszczeniami powodowanymi przez pojazdy terenowe u nas zaczął być dotkliwy przed kilku laty, a w 2024 roku kumulacja negatywnych skutków przekroczyła cierpliwość mieszkańców Bieszczad – mówi Andrzej Czech, inicjator apelu, którego celem jest doprowadzenie do uporządkowania sytuacji.

-Jesteśmy zainspirowani właśnie przyjętą uchwałą Rady Gminy Kościelisko, która wprowadza ograniczenia w używaniu pojazdów silnikowych dla celów rekreacyjnych. Jest to pierwsza tego typu uchwała w Polsce i dotyczy quadów, skuterów śnieżnych, pojazdów „buggy”, motocykli crossowych i samochodów terenowych „off road” – wyjaśnia Andrzej Czech. On i inni mieszkańcy, też chcieliby aby podobne zasady zaczęły obowiązywać na terenie Bieszczad. Dotychczas też nie próżnowali. Pisali już pisma do wójta gminy Czarna po licznych wjazdach pojazdów 4×4 do lokalnego potoku. Próbowali rozmawiać z osobami prowadzącymi działalność związaną z pojazdami terenowymi i przeganiać intruzów z własnych gruntów.

Problem w tym rejonie różni się nieco od specyfiki podhalańskiej. Bieszczadzkie wypożyczalnie pojazdów terenowych działają w większości nielegalnie. Nie ma ich w rejestrach, ogłaszają się pokątnie, w większości przez internet i w ten sposób pozyskują klientów. Spora grupa problemowych kierowców przywozi swoje pojazdy na lawetach. Najczęściej z Rzeszowa, ale nie tylko. -Najwięcej jest quadów, drugie pod względem liczebności są grupy samochodów terenowych, a crossy na samym końcu – wymienia Andrzej Czech.

Jak wymienił w apelu, który trafi do lokalnych władz, skutkiem całkowitej swobody i bezkarności kierowców pojazdów terenowych są: niszczenie dróg dojazdowych do pól i lasów, niszczenie gruntów publicznych i prywatnych. Płoszone są zwierzęta, w tym chronione, z których słynie region, więc całe wysiłki i wydatki nad utrzymaniem bezpieczeństwa siedlisk idą na marne – wystarczy, że na dany teren wpadnie grupa żądnych wrażeń kierowców. Generowanie hałasu pochodzącego od szybko przejeżdżających zgrupowań pojazdów powoduje też, że mieszkańcy skarżą się na dolegliwości z tym związane skutkujące rozstrojem zdrowia. W oczywisty sposób narusza to dobrostan mieszkańców, ale nie brak też turystów, którzy przyjeżdżają w Bieszczady po ciszę, a zastają huk w leśnych ostępach i w sąsiedztwie gospodarstw agroturystycznych. I jeszcze jedna sprawa: w Bieszczadach zdarzyły się już wypadki ze skutkiem śmiertelnym z udziałem pojazdów terenowych, dlatego mówienie o bezpieczeństwie ludzi nie ma tutaj teoretycznego wymiaru. Praktyka zdążyła już potwierdzić w tym rejonie, że nielegalne rajdy są zagrożeniem dla zdrowia i życia. Z tych wszystkich powodów mieszkańcy domagają się uporządkowania sytuacji.

Po zebraniu podpisów apel otrzymają: Bieszczadzki Związek Powiatów i Gmin Pogranicza oraz 14 gmin – Bircza, Bukowsko, Ustrzyki Dolne, Lesko, Zagórz, Komańcza, Olszanica, Solina, Sanok, Tyrawa Wołoska, Baligród, Cisna, Czarna, Lutowiska. Organizatorzy akcji mają nadzieję, że zdołają w ten sposób doprowadzić do zmian i naprawy sytuacji.
Przygotowany przez nich apel może podpisać każdy. Znajduje się pod adresem: https://www.naszademokracja.pl/p/cichosza

Może Cię zainteresować również:

 

12 komentarzy do “Chcą ocalić ciszę w Bieszczadach”

  1. Powinien być całkowity zakaz tych pojazdów po lasach, a nawet wydaje mi się, że jest, tylko oni nie przestrzegają. Apel podpisany, powodzenia, trzymam kciuki 👍

    8
      1. O czym ty bredzisz? Ludziom pracującym w lesie, w polu te poniszczone dojazdy też utrudniają robotę, oni się w filmie wypowiadają wprost, że niszczony jest dojazd do ich gruntów, z których żyją. Są przeciwko, jest scena jak się kłócą z tymi na kładach więc może skup się co w ogóle czytasz i oglądasz zanim wypisujesz głupoty nie na temat.

  2. Trzeba zatrzymać fale dewastacji środowiska przez kłady i auta terenowe niszczące polany i lady na terenie Bieszczad. Cierpią zwierzęta, rośliny o li ludzie. Mamy prawo do wypoczynku. Bieszczady powinny być pod ochroną !

    7
  3. Chociaż rzadko oglądam telewizję, w ostatnim czasie trzykrotnie natknęłam się na audycje promujące sport motorowy off road -czytaj: rozjeżdżanie lasów i dróg na quadach lub motorsch. Promuje się tą „aktywność” nie tylko wśród dorosłych ale także wśród dzieci. Jest to patologia której należy się przeciwstawić w sposób zdecydowany.

    3
    1. Przypuszczam iż obserwując z jakim impetem ludzie podchwycili wiadomość o zmianach dokonanych w Kościelisku, branża tych usług usiłuje promować się w każdy możliwy sposób aby wycisnąć tyle kasy, ile tylko się da, zanim to zostanie całkowicie zakazane. Obserwując jak wielu ludzi jest przeciwko nim musieli dojść do wniosku, że koniec nadchodzi. Te nerwowe ruchy potwierdzają, że odczuli wreszcie należycie sprzeciw społeczeństwa.

      2
  4. nawet ślepy widzi że rozstaw kolein nie pasuje ani do quadów ani do suvów… jeszcze by ktoś patrzył na ręce co się dzieje w lesie….
    koleiny mi wyglądają na maszyny zrywki drzew …a wy dalej się fapujcie na quady
    a jeśli droga jest publiczna to jest PUBLICZNA
    a że głośne są quady to fakt …co da gps tu trzeba tłumik
    ciekawe co mają do powiedzenia o normalnych suv ,cichych przejazdach drogami ? też przeszkadzają bo sąsiad ma noclegi?

  5. Agnieszka Twardziak

    Wnioskuje o całkowity zakaz quadów w Bieszczadach !!!! Stop hałasowi i niszczeniu przyrody !!!

    1

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *